Komentarze (0)
Otóż w moim domciu od wczoraj wielkie zamieszanie , spowodowane nieopatrznym z mej strony wejściem do salonu meblowego . Towarzyszyła mi małżonka i w pewnym momencie stanęła przed jednym z kompletów mebli kuchennych i zamórowało ją. Stała i stała i z tego stania ja mam teraz wielkie pretensje do siebie. Co mnie podkusiło wchodzić do tego black red white ? To nie przemyślane wejście będzie mnie kosztować wiele złotówek i nieporzadek w domu związany z wymianą mebli. Stare wyrzucić gdzieś i zamontować nowe , co wiąże się z zamówieniem ekipy monterskiej. Do świąt niedaleko a tutaj takie zamieszanie , które zapewne należy poprzedzić malowaniem całego pomieszczenia kuchennego . Malowanie wiąże się z następnym bieganiem za odpowiednimi farbami i oby tylko za tym. A zamieszanie to tylko z mojej winy bo po jaką ch....ę pchałem się do tego salonu. Mam za swoje !!!